WŁOSKI ŚLUB I WESELE
28 czerwca to jeden z dni, które zapamiętam na zawsze. Wszystko to za sprawą polsko-włoskiego wesela Marii i Christiana. Pomysł na włoski ślub i wesele powstał w późniejszej fazie, ponieważ ceremonia miała się odbyć w Polsce w Bydgoszczy. Moi zakochani wspólnie wpadli jednak na genialny pomysł, to znaczy, zmienić plany i zorganizować projekt – Włoski Ślub i Wesele. Postanowili zaprosić gości w strony rodzinne Christiana, na Sycylię a dokładnie do słonecznego Palermo. Wcale się nie dziwie czemu ludzie z całego świata obierają właśnie ten kierunek na realizację wesela marzeń. Sycylia to kwintesencja południa Włoch, miejsce niesamowite, wspaniałe widoki, wybrzeże, mnóstwo pysznego jedzenia i historii, ale do rzeczy… Wpierw, zrobiliśmy szybką „sesję narzeczeńską” nad samiutkim morzem, o tym możecie przeczytać w poprzednim poście TUTAJ. A następny dzień działa się magia, wielki dzień, wyczekiwany przez wszystkich.
WESELE NA SYCYLII
Przygotowania Christiana odbyły się w jego domu rodzinnym z najbliższymi. Maria natomiast przygotowywała się już poza miastem, w urokliwym miejscu z pięknym ogrodem. Sama ceremonia zaślubin odbyła się w The Santuario di Santa Rosalia – Sanktuarium Św. Rozalii. Mistyczne miejsce, świątynia w skale, położona prawie na szczycie góry Monte Pellegrino. Po ślubie, udaliśmy się na sam szczyt góry, gdzie czekały na nas sycylijskie przysmaki i chłodne piwo. Wesele odbyło się pod gołym niebem w Sea Club w Terrasini. Był romantyczny zachód słońca, podczas, którego para młoda dopłynęła łódką na miejsce uroczystości. Zabawa trwała do białego rana. Impreza nie skończyła się dla mnie zbyt pomyślnie. W momencie kiedy odkładałem aparat do torby, zwichnąłem sobie kostkę u stopy. Powiem tyle – powrót do domu nie był łatwy i przyjemny ?.
ŚLUB I WESELE ZA GRANICĄ
Zagraniczne wesela mają do siebie to, że często goście „biorą” kilka dni wolnego i zabierają rodziny na krótki wypoczynek, więc bez problemu można poczuć luźną atmosferę. Oprócz wspomnianej atmosfery i jedzenia, muszę przyznać, że dzień Marii i Christiana był jednym z bardziej uczuciowych ślubów, który miałem okazję fotografować. Wciąż pamiętam mnóstwo zdarzeń i „obrazków”. Czułem się bardzo wyróżniony móc poznać rodziny i przyjaciół pary młodej. To była ogromna przyjemność być koło nich i towarzyszyć w tym niesamowitym dniu. Grazie.
Przepiękne zdjęcia i kadrowanie. Pełen profesjonalizm 🙂
To był po prostu wspaniały dzień i tyle. Wszystko zagrało, a w szczególności ludzka chemia ♥.
Rewelacyjny kościół, pierwszy raz taki widzę. super warunki do fotografowania noi świetny reportaż!
Santuario Santa Rosalia w Palermo, świątynia zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Bardzo mocno liczę na to, żeby kiedyś tam jeszcze wrócić. Dzięki Kamil !
To był najszczęśliwszy dzień mojego życia. Tego dnia nie czułam nic innego jak tylko szczeście w czystej postaci. Dziękuję Ci Piotrbza pokazanie tego, za Twoją nienarzucającą się obecność, świetny kontakt z gośćmi i rodzinami z obu stron i perfekcyjne wyłapywanie emocji danej chwili. Dostaliśmy od Ciebie reportaż lepszy niż jakikolwiek film (celowo nie braliśmy kamerzysty), mamy album żywy, ciekawy, opowiadający obrazami to co my i nasi goście przeżywali tego dnia. Dziekuje Ci! Jesteś świetnym fotografem, chyba też dlatego, że jesteś wrażliwym człowiekiem i dobrym psychologiem 😉 Mega się cieszę, że nasze drogi się spotkały 🙂 Pozdrawiamy!
Nasze drogi miały się spotkać, jestem o tym przekonany. Czytając Twoje myśli jest mi bardzo ale to bardzo ciepło. W dobie pandemii Twoje słowa dają mi wiele wiary i dzięki nim jeszcze jakoś funkcjonuję ;). Dziękuję bardzo. Ściskam!
Szybko napiszę – co za kolory! I wracam na górę obejrzeć jeszcze raz ten kontrastujący z dniem cyjanobłękit nieba 🙂
Faktycznie, kolorów jest całe spectrum 😉 !!