SESJA ŚLUBNA W DESZCZU
Sesja ślubna w deszczu…burza, deszcz, zimno, przemoknąć do suchej nitki. Jeśli uważacie, że jest to przeszkoda, aby móc świetnie się bawić i mieć z tego nietuzinkową historię fotograficzną, to jesteście w błędzie! Ewelina i Michał, dwoje odważnych, którym nie przeszkadza “kilka kropel” na sesji w deszczu, temperatura zaledwie kilkanaście stopni, czy też spacer po błocie o gołych stopach. Mimo takiego survivalu, uśmiech nie schodził im z buzi. Dodając przerażenie, które rosło wraz z kolejnym grzmotem burzy, wprawiało parę zakochanych w tzw „głupawkę”, dzięki której przetrwaliśmy ;). Coraz to bardziej uwielbiamy zwariowane pary.
SESJA ZDJĘCIOWA W DESZCZU
Mimo tego, że pierwszy raz robiłem tego rodzaju zdjęcia w deszczu, moje przygotowanie było no dość dobrym poziomie, kurtka przeciwdeszczowa, kalosze no i reklamówka na aparat – ha ha ha. Fotografowanie w deszczu trwało zaledwie kilkadziesiąt minut, więc takie przygotowanie wystarczyło, ponieważ i tak cały przemokłem, ale na szczęście z elektroniki zaparował tylko obiektyw, co chwilami wprawiło plastykę obrazu na inny poziom, czy lepszy to sami oceńcie. Tylko wiedzcie jedno, takich ujęć jak tu to nie znajdziecie.
ZDJĘCIA W DESZCZU
Mimo wszystko, taka czy inna sesja, to dobry początek na sprawdzenie fotografa, ponieważ za parę miesięcy będą Wasze zaślubiny. Sprawdzony fotograf to coś więcej jak dobre zdjęcia w deszczu, bo takie ujęcia może zrobić fotograf z innej dziedziny. Ale, aby reportaż był uczuciowy, pełen emocji to warto zagłębić się w Wasze uczucie, to co naprawdę je połączyło i nadało miłości sens. Umiejętnie odnaleźć się w newralgicznych sytuacjach, takich jak np first look, albo zdjęcie grupowe, lub przysięga małżeńska na którą musisz być przygotowana na każdą sytuację. Więc dokładnie rozważcie wybór fotografa.
A może macie ochotę na inną sesję w deszczu?

SESJA ŚLUBNA W DESZCZU
Jeśli szukacie nas na instagramie, to niżej znajdziecie link do sesji w deszczu – enjoy!
Wow! Genialna sesja w wyjątkowym klimacie. Jak z Analoga. Do prawdy nie mogę oderwać oczu. Świetna praca!!!
Dziękuję 😉 – podobną możesz i Ty mieć, ze swoją drugą połową. Zapraszam.